Zespół suchego oka to dolegliwość, która potrafi w znacznym stopniu wpłynąć na codzienne funkcjonowanie. Choć wielu osobom kojarzy się wyłącznie z chwilowym dyskomfortem, w rzeczywistości może prowadzić do przewlekłych problemów ze wzrokiem, a nawet trwałego uszkodzenia powierzchni oka. Warto więc wiedzieć, jakie są jego przyczyny, jak rozpoznać pierwsze objawy i kiedy zgłosić się do okulisty.
Zespół suchego oka, nazywany również zespołem suchego spojenia rogówkowo-twardówkowego, to schorzenie, w którym oczy nie wytwarzają odpowiedniej ilości łez lub wytwarzane łzy mają nieprawidłowy skład. Prawidłowy film łzowy składa się z trzech warstw – tłuszczowej, wodnej i śluzowej – które wspólnie chronią powierzchnię oka, zapewniają jej odpowiednie nawilżenie oraz zapobiegają podrażnieniom.
Gdy dochodzi do zaburzeń w którejkolwiek z tych warstw, powierzchnia oka staje się narażona na przesuszenie, a każdy ruch powieki powoduje mikrouszkodzenia nabłonka rogówki. Nieleczony zespół suchego oka może więc prowadzić nie tylko do przewlekłego dyskomfortu, ale również do stanów zapalnych i pogorszenia widzenia.
Najczęstsze objawy to:
Wiele osób zauważa, że objawy nasilają się w trakcie dnia, zwłaszcza podczas pracy przy komputerze, przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach lub przy intensywnym wietrze.
Przyczyn tego schorzenia jest wiele i często działają one równocześnie. Jednym z najczęstszych czynników jest długotrwała praca przy komputerze lub innym ekranie, podczas której częstotliwość mrugania spada nawet o połowę. Rzadziej mrugając, rozprowadzamy mniej łez po powierzchni oka, co sprzyja ich odparowywaniu.
Duże znaczenie mają także zmiany hormonalne, zwłaszcza u kobiet w okresie menopauzy, które wpływają na funkcjonowanie gruczołów łzowych. Zespół suchego oka często towarzyszy chorobom autoimmunologicznym, takim jak zespół Sjögrena czy reumatoidalne zapalenie stawów. Problem może nasilać także stosowanie niektórych leków – m.in. przeciwhistaminowych, antydepresyjnych czy obniżających ciśnienie krwi.
Środowisko, w którym przebywamy, również ma znaczenie. Klimatyzacja, ogrzewanie, dym papierosowy, wiatr czy suche powietrze w sezonie grzewczym mogą powodować odparowywanie łez i podrażnienia oczu.
Leczenie dobiera się indywidualnie w zależności od przyczyny i nasilenia objawów. Podstawą terapii jest regularne stosowanie kropli nawilżających, tzw. sztucznych łez, które odtwarzają naturalny film łzowy i zmniejszają dyskomfort. Warto sięgać po preparaty bez konserwantów, szczególnie przy częstym stosowaniu.
W przypadkach, gdy przyczyną problemu jest stan zapalny brzegów powiek, lekarz może zalecić specjalne zabiegi higieniczne powiek lub leczenie farmakologiczne. Jeśli problem wynika z niedrożności kanalików łzowych lub nadmiernego odpływu łez, stosuje się zatyczki punktowe, które pozwalają zatrzymać łzy na powierzchni oka na dłużej.
Coraz częściej w terapii wykorzystuje się również suplementację kwasów omega-3 i omega-6, które wspomagają pracę gruczołów Meiboma odpowiedzialnych za produkcję warstwy lipidowej filmu łzowego.
Choć wiele osób próbuje radzić sobie z dolegliwościami samodzielnie, długotrwałe objawy wymagają konsultacji z okulistą. Należy umówić się na wizytę, jeśli suchość, pieczenie i podrażnienie utrzymują się przez kilka dni mimo stosowania kropli nawilżających. Szczególnie niepokojące są sytuacje, gdy pojawia się silny ból, nagłe pogorszenie ostrości widzenia lub nasilony światłowstręt – mogą one wskazywać na poważniejsze schorzenia wymagające natychmiastowego leczenia.
Wczesna diagnoza pozwala dobrać skuteczną terapię i zapobiec powikłaniom, takim jak przewlekłe zapalenia spojówek czy owrzodzenia rogówki. Warto pamiętać, że zespół suchego oka to nie tylko problem estetyczny, ale realne zagrożenie dla zdrowia oczu, dlatego nie należy go bagatelizować.
